Brak produktów
Nigdy nie możesz mieć dość dobrego, tak mówią. Ale miłośnicy kultowych lamp z początku XX wieku byli przez dziesięciolecia pozbawieni możliwości posiadania jednych z najbardziej efektownych opraw oświetleniowych Wiener Werkstätte i Bauhausu, które już dawno wyszły z produkcji. Oto historia firmy WOKA, wiedeńskiego producenta, który postanowił przywrócić do życia znaczący kawałek historii.
Grecy mieli na to słowo. (OK. Mieli dużo słów.) Perypatetyczny. Oznacza to swego rodzaju meandrowanie, spacer, w przeciwieństwie do bezpośredniej trasy. Mówi się, że Arystoteles przekazywał swoje filozoficzne perły mądrości, gdy wędrował po liceum starożytnych Aten. Można by argumentować, że wspaniałe chwile twórczego myślenia i aktywności wynikają z wybrania mniej uczęszczanej drogi.
Własny kawałek perypatei Wolfganga Karolinsky'ego pozwolił mu rozpocząć dorosłe życie jako kompozytor, ale kilkadziesiąt lat później stał się jednym z najbardziej projektanci zaangażowani w projektowanie na całym świecie. Jako właściciel i dyrektor generalny WOKA, wiedeńskiej marki, która samodzielnie wprowadziła do nowych odbiorców niektóre z najważniejszych elementów projektowania oświetlenia z początku XX wieku, Karolinsky pod każdym względem przybył.
Podczas gdy studiując na Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Scenicznych w Wiedniu, młody przedsiębiorczy Karolinksy odkrył inną harmonię, kiedy zaczął zajmować się zabytkowymi dziełami wzornictwa, w tym głównie meblami ulubionego twórcy Austrii z przełomu XX wieku syn, architekt i projektant Josef Hoffmann. Handel dla Karolinsky'ego zawsze był nierozerwalnie związany z jego pasją do projektowania
równolegle do wejścia w świat biznesu, podjął badania w wielu bibliotekach, zanurzając się w świecie historii projektowania. Rezultat: obszerne archiwum ponad 7500 zdjęć i obejmujące prawie 100 lat produkcji w drewnie, metalu, ceramice i szkle, wszystkie sfotografowane przez samego Karolinsky'ego.
Często, gdy historia się powtarza, nie jest to mile widziane. W przypadku Karolinsky'ego i jego firmy WOKA, która od dziesięcioleci poświęca się wznawianiu jakości klasycznych projektów oświetleniowych nie tylko Wiener Werkstätte, ale także Bauhausu i francuskiego Art Deco, jest to coś, co należy uczcić. Rzemiosło leży u podstaw przedsiębiorstwa, a Karolinksy i jego zespół dokładają wszelkich starań, aby każdy element, który opuszcza ich atelier, pozostał wierny technikom produkcyjnym oryginalnych projektów. „Nasz warsztat produkuje w taki sam sposób, jak Wiener Werstätte, kiedy działał w latach 1903-1932”, mówi Karolinsky. „Jest nas około 20 osób i to wystarczy. Nigdy nie chcieliśmy być dużą firmą, tylko firmą, która jest w stanie zapewnić jakość”.